This topic contains 639 odpowiedzi, has 2 głosy, and was last updated by Anka 5 years, 1 month temu.
-
AutorWpisy
-
25 kwietnia 2016 at 15:51 #6090
AnonimAlternatywy 4,fajni jesteście
8 maja 2016 at 04:17 #6128
AnonimJestem prywatny pożyczkodawca i inwestora, Czy potrzebny jest legit, rzetelny, renomowanych i szybki kredyt? Mogę pomóc w 100% gwarancję pożyczki, Podaję biznesowych i indywidualnych kredytu, dorzuci nam finansowania wszelkiego rodzaju projektów. Aby uzyskać więcej informacji skontaktuj się z nami pod adresem: russell.credit40@gmail.com
9 maja 2016 at 17:07 #6131
AnonimJest wiosna,mamy pootwierane okna,przesiadujemy na balkonach i stale słyszę dwie sąsiadki,ktore codziennie głośno dyskutują.Ludzie,czy naprawdę wszyscy dookoła muszą słuchać jakie problemy macie z dziecmi??!!Przychodzę z pracy,chcę odpocząć na świeżym powietrzu a tu stale trajkotanie az uszy bolą.Umówcie się na kawę zamiast uprzykrzać ludziom życie!!
9 maja 2016 at 17:12 #6132
AnonimNa parkingu przy V klatce jeden z sąsiadow zrobił sobie parking dla służbowych aut,stoją potem nie używane blokując innym miejsca!!! Nawet nie mieszka w tej klatce,ale to pomijam,bo inni sąsiedzi z innych klatek tez chcieliby parkować i jesli nie znikną te auta będziemy monitować w Btbs!!
9 maja 2016 at 20:00 #6133
AnonimKrystyna, jest wiosna, jak mowisz… wiec wychodzi sie na balkon, czasem spotka sasiadow to i porozmawia…to cos dziwnego? To chyba kultura co? Czy lepiej sie odizolowac i wypisywac w necie frustracje? Chybs nie. Widac zawziecie sluchasz skoro wiesz o czym rozmawiaja. Jak masz z tym problem to proponuje krzeselko i do lasu…tam cisza. Albo namiot w lesie,tam zamieszkaj.Bo poki co mieszkasz w bloku pelnym ludzi…i rozmowy to chyba normalne.
Piotrze… miejsca parkingowe nie sa przypisane ani do ludzi ani do klatek. Dodam tez ze liczba aut dla mieszkania takze nie jest ograniczona. Malo masz miejsca ? Wokolo bloku jest pelno miejsc…najlepiej to bys do mieszkania moze wjechal co? Nie ma mejsc pod klatka, jedz kawalek dalej, znajdziesz bez problemu, a i plus taki ze ruszysz zad i sie przejdziesz…to nie boli.
I nie strasz tutaj btbs…bo na twoim miejscu zapadlbym sie pod ziemie z takim problem do zgloszenia. A btbs popatrzy na Ciebie z politowaniem…9 maja 2016 at 20:05 #6134
AnonimDroga Pani Krystyno.
Po pierwsze słusznie Pani zauważyła jest wiosna przesiadujemy na balkonach….po drugie co znaczy głośno dyskutują?krzycza z klatki do klatki?Po trzecie jeśli ma Pani manie podsłuchiwania rozmow sąsiadów i sprawia to Pani przyjemnosc to zazdroszcze zajecia na poziomie.Jesli przychodzi Pani z pracy i chce odpoczac na swiezym powietrzu to proponuje wybrac się nad Wisłę czy do lasu malo jest miejsc?Jesli woli Pani nadsluchiwac o czym rozmawiaja inni to Pani wybor.Mam te sasiadki niedaleko i nieraz sama dołączam sie do rozmowy.Nawet jesli umowilyby sie na kawe i usiadly na balkonie to i tak zapewne rozmowy by Pani słyszala.Moze pora zajac sie czyms pożytecznym a jesli na prawde cos Pani przeszkadza wystarczy podejsc i powiedziec nikt w rozmowach nie klnie nie uzywa niecenzuralnych słow.nie jest to po godzinie 22 Kolejna sprawa ja nie slysze tych rozmow codziennie wiec chyba Pani ma za duzo wolnego czasu i doszukuje sie problemow.Problem to Pani ma z soba.Pozdrawiam sąsiadki jutro umawiamy sie wszyscy na balkonie na kawe bedziemy uprzykrzac ludzie zycie.A na parkingu miejsca nie sa numerowane i mozna sobie stawac gdzie sie chce.Jesli chcecie miec zapewnione miejsca zawsze mozna wykupic sobie garaz.WŁAŚNIE TO JEST PARKING DLA WSZYSTKICH A NIE DLA WYBRANYCH!!!9 maja 2016 at 20:06 #6135
AnonimDroga Pani Krystyno.
Po pierwsze słusznie Pani zauważyła jest wiosna przesiadujemy na balkonach….po drugie co znaczy głośno dyskutują?krzycza z klatki do klatki?Po trzecie jeśli ma Pani manie podsłuchiwania rozmow sąsiadów i sprawia to Pani przyjemnosc to zazdroszcze zajecia na poziomie.Jesli przychodzi Pani z pracy i chce odpoczac na swiezym powietrzu to proponuje wybrac się nad Wisłę czy do lasu malo jest miejsc?Jesli woli Pani nadsluchiwac o czym rozmawiaja inni to Pani wybor.Mam te sasiadki niedaleko i nieraz sama dołączam sie do rozmowy.Nawet jesli umowilyby sie na kawe i usiadly na balkonie to i tak zapewne rozmowy by Pani słyszala.Moze pora zajac sie czyms pożytecznym a jesli na prawde cos Pani przeszkadza wystarczy podejsc i powiedziec nikt w rozmowach nie klnie nie uzywa niecenzuralnych słow.nie jest to po godzinie 22 Kolejna sprawa ja nie slysze tych rozmow codziennie wiec chyba Pani ma za duzo wolnego czasu i doszukuje sie problemow.Problem to Pani ma z soba.Pozdrawiam sąsiadki jutro umawiamy sie wszyscy na balkonie na kawe bedziemy uprzykrzac ludzie zycie.A na parkingu miejsca nie sa numerowane i mozna sobie stawac gdzie sie chce.Jesli chcecie miec zapewnione miejsca zawsze mozna wykupic sobie garaz.WŁAŚNIE TO JEST PARKING DLA WSZYSTKICH A NIE DLA WYBRANYCH!!!10 maja 2016 at 18:34 #6137
AnonimNie wszyscy chcą słuchać godzinnych opowiadan przez balkon.Wystarczy zaprosic kolezankę do siebie.Poza tym to swiadczy o szacunku do innych.Ja siedząc u siebie niekoniecznie chcę słyszec co ma Pani do opowiedzenia innym!Nie na miejscu jest wysyłanie kogos do lasu,gdzie cisza,bo jak lubi Pani głosne dyskusje to tez moze Pani sie udac w inne miejsce,a latem ludzie chcą na swoim balkonie odpoczywać a nie codziennie słuchac tego samego.
10 maja 2016 at 19:41 #6138
AnonimDroga Pani Krystyno doszły mnie słuchy że przeszkadzaja Pani moje rozmowy z sąsiadką.Aż po tym co tu czytam ,dziwie sie że nie przeszkadzaja Pani dzieci na placu zabaw.To co robie na swoim balkonie jest tylko i wylacznie moja sprawa.Wątpie że są to godzinne odpowadania bo obydwie majac malutkie dzieci raczej nie spedzałybysmy godzin na balkonie.To czy i kogo zapraszam do siebie jest tylko i wylacznie moja sprawa.Wychodze na balkon widze ze sasiadka wiesza pranie to porozmawiamy ale kurcze no bez jaj nie umawiamy sie na godzine ze spotkamy sie na balkonie sobie pogadac zeby zrobic Pani Kryśce na złość.I wybaczy Pani ale za sciana spi małe dziecko i dyskusje gdyby byly glosne nie dalyby spac malemu dziecki.Ma Pani dobry słuch ze wie Pani dokladnie o czym rozmawiamy tak na prawde sa to duperele.Nie było nas teraz tydzien wiec raczej dyskusje nie sa codzienne.Rozmawiam z sasiadka ktora ma balkon zaraz obok wiec nie rozumiem co Pani przeszkadza nie krzyczymy z klatki do klatki na kawe zapraszam jak chce celowo porozmawiac poplotkowac ale nie kurcze jak wieszam pranie.A to co najwazniejsze nie życze sobie obgadywania mnie na forum jesli cos tak bardzo Pani przeszkadza i ma Pani balkon na tyle blisko ze słyszy Pani nasze rozmowy tak dokladnie, to wystarczy sie wychylic i poprosic o cichsza rozmowe to nic nie kosztuje.Bardzo prosze jesli ma Pani jakies ale do nas prosze przyjsc. Wypisywac tutaj jest łatwo i jest sie takim odwaznym ale przyjsc jak czlowiek ciezko prawda??wiecej nie bede czytac tych bredni bo ja w przeciwienstwie do Pani wole kontakt slowny i rozmowy twarza w twarz.
10 maja 2016 at 20:11 #6139
AnonimWitam wszystkich i pozdrawiam jak również namawiam do wzajemnego szacunku wobec siebie.Nikt nie jest doskonały a wzajemne przepychanki nie pomogą w życiu codziennym. Nie robcie siary i wstydu piszac bzdety bo to swiadczy tylko o Waszej kulturze.Flustratom proponuję spacer po lesie i wyciszenie się przy jednoczesnych głębokich wdechach życie stanie się piękniejsze a i sąsiedzi nie będą stanowić już problemu.Głębokie wdechy przy jednoczesnym zajęciem się własną d….hmmm zyciem:)
To pisałam ja zadowolona z piękną otoczenia i widoków11 maja 2016 at 12:39 #6140
AnonimDrodzy sąsiedzi przecież większość z nas to młodzi ludzie,ktorzy się po prostu zakumplowali nie ma nic w tym złego,gdy czasem porozmawiamy przez balkony.Ja również rozmawiam z tymi sąsiadkami i nie są to godzinne wywody,a jesli się widzi kogoś na balkonie to kultura wymaga powiedzenia „cześć”czy „dzień dobry” a jesli przy tym chwilę porozmawiamy,to chyba fajnie,ze ludzie się tu zintegrowali i polubili.Akurat tak się składa,ze miałam dziś wolne i siedząc z książką na balkonie nie słyszałam żadnej z sąsiadek,a starszą panią z niższego piętra,która dyskutowała bardzo głośno i to przeszło godzinę,a jakoś nie przeszło mi przez myśl zwrócić jej uwagę.
13 maja 2016 at 10:57 #6141
AnonimApeluję do wszystkich mieszkancow,aby swoje psy wyprowadzać na smyczy!! W przepisach jest powiedziane”Na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku, pies powinien przebywać na smyczy. Z kolei obowiązek noszenia kagańca dotyczy psów, które wykazują agresywne zachowania” A co widzę?? Młoda kobieta spuszcza długowłosego owczarka niemieckiego luzem,pani z wózkiem,ktora chodzi ze spuszczonym labradorem i go nie kontroluje,młody chłopak idzie ze spuszczonym pitbullem!!Pan,ktory codziennie rano przyprowadza owczarka niemieckiego pod blok i spuszcza go a sam odwraca sie w drugą stronę,bo moze trzeba będzie po psie posprzątać… Sam mam psa i nigdy nie chodzi luzem,bo od tego są wybiegi dla psów!! Moj pies nie jest agresywny,ale wasz moze podlecieć do innego psa i zrobic mu krzywdę,bo kilka razy tak mi się zdarzyło,a potem gonią za psem,bo ten ich nie słucha!Ja rozumiem,ze tu pola i pies moze sie wybiegać,ale rownie dobrze mozna isc na dłuzszy spacer na długiej smyczy,a to chyba tylko lenistwo,ze pies spuszczony i robi co chce!Chodzą tu małe dzieci ,a jak własciciel moze kontrolować zwierzę,ktore jest luzem??Poza tym akurat z klatki moze wyjsc inny pies czy wybiec małe dziecko.Uprzedzam,ze będę bacznie obserwował i zgłaszał wykroczenia do Strazy Miejskiej!Poza tym o sprzątaniu po nich juz nie chcę sie wypowiadać,pani od białego labradora , nie przyznaje sie do niego i pies załatwia swoje potrzeby na trawniku,oczywiscie nie sprzatamy,rzadko widzę kogoś,kto stara sie utrzymywac czystosc po psie.A to tez nalezy do obowiązków własciciela!
13 maja 2016 at 20:09 #6142
Anonimludzie kurna ltości – WSZYSTKO WAM PRZESZKADZA ……..KTO TU MIESZKA KOSMICI !!!!TO NA MARSA !!!!!
15 maja 2016 at 07:42 #6143
AnonimMichał ma rację z tymi psami. To nie jest zwykłe przeszkadzanie czy czepianie się o głośne rozmowy na balkonie, lecz chodzi o podstawowe obowiązki właścicieli psów i bezpieczeństwo innych. Jeśli ktoś nie sprząta po swoim psie, to jest po prostu zwykłym chamem i tyle. A jeśli nie trzyma go na smyczy, to chyba prosi się o kłopoty. Dopiero jak coś się stanie np. dziecku, to wtedy jest płacz wniebogłosy.
15 maja 2016 at 13:18 #6144
AnonimCzy Wy prędzej mieszkaliscie w pałacu Notthingham i ktoś Was wyrzucił i teraz jesteście zmuszeni mieszkać tutaj! Wszystko przeszkadza pozostało jeszcze opisać wrzeszczące pociechy i gościa hałasujacego na motorze który zakłuca mirr domowy i pogodę bo pada!na końcu kupić wiatrówkę i strzelać do siebie i może wszyscy zostaniemy stąd usunięci a na nasze miejsce przyjdą normalni ludzie który będą szanować siebie wzajemnie i uroki tego miejsca….
P.S chyba jedynym hobby dla niektórych jest obserwacja sąsiadów proponuję zrobić coś pożytecznego i wyzbierac śmieci
Których jest mnóstwo w rowach -
AutorWpisy
The topic ‘tbs bydgoszcz-bora komorowskiego 59’ is closed to new replies.