odezwa do sąsiadów

#6134

Anonim

Droga Pani Krystyno.
Po pierwsze słusznie Pani zauważyła jest wiosna przesiadujemy na balkonach….po drugie co znaczy głośno dyskutują?krzycza z klatki do klatki?Po trzecie jeśli ma Pani manie podsłuchiwania rozmow sąsiadów i sprawia to Pani przyjemnosc to zazdroszcze zajecia na poziomie.Jesli przychodzi Pani z pracy i chce odpoczac na swiezym powietrzu to proponuje wybrac się nad Wisłę czy do lasu malo jest miejsc?Jesli woli Pani nadsluchiwac o czym rozmawiaja inni to Pani wybor.Mam te sasiadki niedaleko i nieraz sama dołączam sie do rozmowy.Nawet jesli umowilyby sie na kawe i usiadly na balkonie to i tak zapewne rozmowy by Pani słyszala.Moze pora zajac sie czyms pożytecznym a jesli na prawde cos Pani przeszkadza wystarczy podejsc i powiedziec nikt w rozmowach nie klnie nie uzywa niecenzuralnych słow.nie jest to po godzinie 22 Kolejna sprawa ja nie slysze tych rozmow codziennie wiec chyba Pani ma za duzo wolnego czasu i doszukuje sie problemow.Problem to Pani ma z soba.Pozdrawiam sąsiadki jutro umawiamy sie wszyscy na balkonie na kawe bedziemy uprzykrzac ludzie zycie.A na parkingu miejsca nie sa numerowane i mozna sobie stawac gdzie sie chce.Jesli chcecie miec zapewnione miejsca zawsze mozna wykupic sobie garaz.WŁAŚNIE TO JEST PARKING DLA WSZYSTKICH A NIE DLA WYBRANYCH!!!