Marta
Ja o tej godzinie nic takiego mówić nie moglam poza tym nikt by nie dal rady tylu piw wypic. Co do tamtej pani sąsiadki nie bd komentować chcialam nawet ja przeprosić ale skoro mnie unikala wiec nie bylo tematu. Nie róbcie ze mnie jakies imprezowiczki ktora nie jestem. A wspolczuc Pan mojemu dziecku nie musi bo ten kto wie jaka jestem to wie ze sie nim dobrze zajmuje kazdy ma prawo do popelniania błędów idealno nie jestesmy. Za brzydkie słowa przeprosilam,sąsiadkę rowniez jestem skłonna przeprosić za tamta sytuacje. Ale wmawiania mi czegos tym bardziej o tej godzinie ktora rzekomo byla…kolezanka niedlugo pozniej przyszla i ona obiektywnie tez moze ocenić jak bylo.