Lokatorzy dwóch budynków przy ul. Popiełuszki w Bytomiu po tym jak wykupili wynajmowane mieszkania na własność, odetchnęli z ulgą. Jeszcze do niedawna ich sytuacja była niepewna, gdyż zarządzający lokalami syndyk wystawił bloki w całości na sprzedaż.
Dwa budynki z 46 lokalami należały do upadłej firmy Renatrans-Linodrut. Syndyk masy upadłościowej wystawił je za 840 tys. zł, ale lokatorzy mogli wykupić zajmowane mieszkania po cenie rynkowej, o wiele wyższej, niż w przypadku zakupu całego budynku. Różnice były kolosalne – przykładowy lokal przy rynkowej stawce kosztował 111 tys. zł, natomiast przy zakupie całości miał wartość zaledwie 28 tys. zł. Mieszkańcy obawiali się, że gdy budynki wejdą w posiadanie prywatnego właściciela, ten natychmiast podwyższy czynsz.
Z pomocą ruszyło Towarzystwo Budownictwa Społecznego w Bytomiu, które odegrało rolę pośrednika. Lokatorzy wpłacili na jego konto zaliczki zawierające niższe ceny mieszkania i koszty notarialne. Z tych środków TBS kupił bloki od syndyka, a następnie przekazał je lokatorom na własność.
– Często, kiedy zmienia się właściciel, czynsze drastycznie wzrastają. Musieliśmy szybko i skutecznie zadziałać, żeby uchronić lokatorów przed niepewnym jutrem. Władze miasta dwukrotnie spotkały się z mieszkańcami zapewniając ich, że to jedyny sposób na zapewnienie im bezpieczeństwa w tej sytuacji – poinformował Andrzej Lorek, prezes TBS Bytom.
Na wykupienie mieszkań zdecydowało się 38 lokatorów, pięciu nie było w stanie tego zrobić z powodu braku środków, natomiast 3 mieszkania były już wcześniej wykupione. Mieszkańcy zawiązali już wspólnotę mieszkaniową i przygotowują się do remontu budynków.
Przeczytaj także: Najemcy TBS wykupią mieszkania