Przedwyborcze „wędkarstwo” czy prawdziwe tornado w spółdzielniach mieszkaniowych?

PO i PiS przygotowują projekt ustawy, która  miałaby zrewolucjonizować zarządzanie budynkami przez spółdzielnie mieszkaniowe.

Potrzeba zmian w sposobie zarządzania spółdzielniami wynika z wielu czynników. Do jednych z nich należy niestety niejednokrotnie przerost zaludnienia w administracji spółdzielni mieszkaniowej, co oczywiście musi przekładać się na wysokość czynszu – podkreśla Monika Kramek, analityk Instytutu Gospodarki Nieruchomościami. – Spotykamy się z informacjami z rynku, że za ten sam metraż mieszkania w tym samym mieście, opłata narzucona przez spółdzielnię mieszkaniową znacznie przewyższa opłatę w budynku zarządzanym przez wspólnotę mieszkaniową. Niestety znane są przypadki, gdzie zarządy spółdzielni podejmują niejednokrotnie nie do końca uzasadnione decyzje, sprzeczne z wolą samych lokatorów budynków, którymi zarządzają. Nie dziwmy się więc odczuciom takich lokatorów, którzy będąc w takiej sytuacji z niecierpliwością czekają teraz na nowelizację ustawy, która pozwoliłaby przekształcić się im we wspólnotę mieszkaniową. Lokatorzy wreszcie mieliby pełne możliwości do współdecydowania w najważniejszych kwestiach dotyczących ich nieruchomości – kontynuuje.

Projekt przepisów, za którymi zgodnie opowiadają się PO i PiS jest z jednej strony na pewno politycznym „wabikiem” partii walczących o głosy „bagatela” 10 mln lokatorów budynków spółdzielni mieszkaniowych, z drugiej zaś szansą  na realną możliwość współdecydowania przez samych lokatorów budynku w takich ważnych kwestiach, jak budżety operacyjne oraz zakresy remontów i sposób zarządzania nieruchomością.

Z naszych obserwacji, dotyczących rynku nieruchomości wynika, że w ostatnich latach stopniowo nasila się jednak tendencja tworzenia wspólnot mieszkaniowych, które przejęły zarządzanie budynkami w swoje ręce lub powierzyły czynności zarządzania zarządcy nieruchomości. Wiele z nich faktycznie w sposób sprawny i korzystny finansowo dla mieszkańców budynków, którymi zarządzają, radzi sobie z wszystkimi czynnościami dotyczącymi zarządzania. Trzeba jednak powiedzieć, że istnieją również spółdzielnie mieszkaniowe, które zatrudniając doświadczonych, kompetentnych specjalistów, zarządzają mądrze i ekonomicznie. I to właśnie te kreatywne i mądrze zarządzane spółdzielnie przetrwają, nie musząc obawiać się jakichkolwiek zmian ustawowych – prognozuje Monika Kramek.
Nie da się jednak ukryć faktu, że spółdzielczość czeka ciężka próba na wolnym rynku usług zarządzania nieruchomościami.

Władze spółdzielni mieszkaniowych zaczęły już zdawać sobie sprawę z zagrożenia, na jakie może narazić je nowelizacja ustawy. Chcąc zapobiec ewentualnej upadłości, władze spółdzielni muszą być gotowe i przygotowane  na wprowadzenie koniecznych zmian w organizacji oraz samej strukturze spółdzielni. W ostatnich tygodniach otrzymaliśmy kilka zapytań związanych z wykonaniem analizy zarządzania spółdzielni, która pomogłaby najpierw zidentyfikować, a później wyeliminować problemy będące przyczyną niezadowolenia lokatorów budynków zarządzanych przez daną spółdzielnię. Zainteresowanie tego typu dokumentami przez władze spółdzielni świadczy o świadomości przemian, które muszą nastąpić, aby ludzie na nowo uwierzyli w rację bytu spółdzielni mieszkaniowych. – mówi Arkadiusz Borek, Prezes Zarządu Instytutu Gospodarki Nieruchomościami.

Występujące, niestety w wielu spółdzielniach, nieprawidłowości związane z  przerostem zatrudnienia w administracjach, rzetelnością wykonanych remontów lub inwestycji, czy też niskim standardem usług zarządzania nieruchomościami, spowodowały irytację oraz zniecierpliwienie większej części lokatorów mieszkaniówek. Przykładem tutaj mogą być zdeterminowani lokatorzy Bytomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, którzy wręcz posunęli się do ostatecznego rozwiązania ważnych dla spółdzielni kwestii, poprzez odwołanie całej rady nadzorczej i zarządu spółdzielni.
Miarka się przebrała, a z odsieczą przybyli posłowie PO i PiS. Jaki będzie rezultat tej walki? 10 mln lokatorów budynków spółdzielczych zobaczy już wkrótce…

Autor: Elżbieta Szafron
Źródło: Instytut Gospodarki Nieruchomościami
Przeczytaj także:  Koniec spółdzielni mieszkaniowych?

Rate this post