Osoby poszukujące mieszkania często stają przed wyborem – wynająć mieszkanie w TBS, czy zaciągnąć kredyt w banku na własnościowe od dewelopera. Postaramy się przeprowadzić symulację ponoszonych kosztów i comiesięcznych wydatków w obydwu przypadkach.
Jako przykład weźmiemy mieszkanie cieszące się obecnie na rynku największym zainteresowaniem poszukujących – nowe 2 pokojowe o powierzchni około 50 m2. W obliczeniach będziemy używać cen, wysokości czynszu i wskaźników dla miasta Warszawy. Aktualny wskaźnik przeliczeniowy kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych dla Warszawy wynosi: 5.405 zł, zatem cena mieszkania wyniosłaby: 5.405 zł x 50 m2 ≈ 270.000 zł.
Przyjmujemy, że osoba poszukująca mieszkania posiada oszczędności w wysokości 30 procent wartości mieszkania, które posłużą za wkład partycypacyjny w TBS i jako wkład własny w przypadku kredytu.
Przed zamieszkaniem w TBS-ie
Aby zamieszkać w lokalu należącym do Towarzystwa Budownictwa Społecznego, przyszły najemca musi wpłacić partycypację i kaucję zabezpieczającą. Oto jego koszty:
Partycypacja (30% wartości mieszkania): 81.000 zł
Kaucja zabezpieczająca (12 krotność czynszu): 10.812 zł
Razem: 91.812 zł
W przypadku mieszkania od dewelopera na kredyt hipoteczny, koszty przed upragnionym wprowadzeniem kształtują się następująco:
Wkład własny 30%: 81.000 zł
Koszty okołokredytowe dla kredytu w wysokości 190.000 zł (prowizja, ubezpieczenie, wycena mieszkania, taksa notarialna, wypisy aktu notarialnego, księga wieczysta): ≈ 10.000 zł
Wykończenie mieszkania: ≈ 20.000 zł
Razem: 111.000 zł
Jak widzimy, już „na wejściu” zapłacimy więcej za mieszkanie deweloperskie, bo dochodzą nam koszty wykończenia takiego mieszkania. Zwyczajowo mieszkania oddawane do użytku w standardzie deweloperskim, to mieszkania do całkowitego wykończenia, z wylewką betonową na podłodze i tynkami na ścianach, bez tzw. białego montażu. Obowiązkowe są drzwi wejściowe, ale już nie wszyscy deweloperzy uważają, że konieczne w standardzie deweloperskim są drzwi wewnętrzne. Koszt wykończenia mieszkania oszacowaliśmy na 20 tys. zł.
TBS oddaje mieszkania „pod klucz”, czyli przygotowane do natychmiastowego zamieszkania – wyposażone w „biały montaż”, kuchenkę gazową, zlewozmywak, wyłożone panelami i glazurą.
Wreszcie mieszkamy, więc opłaty comiesięczne
To, co najbardziej interesuje osoby chcące nabyć mieszkanie to wysokość comiesięcznych zobowiązań. Często zadają sobie pytanie: „Czy damy radę?„.
TBS
czynsz: 901 zł
Razem: 901 zł
Mieszkanie deweloperskie
czynsz: 500 zł
rata kredytu hipotecznego: 1.000 zł
Razem: 1.500 zł
Comiesięczne obciążenia w 50-metrowym mieszkaniu własnościowym wynoszą o 600 zł więcej niż w mieszkaniu TBS.
Do obliczeń, wysokość czynszu w TBS została ustalona według obecnie najwyższej dopuszczalnej stawki dla Warszawy: 18,02 zł/m2. Dla mieszkania własnościowego średni czynsz w Warszawie to 500 zł. W obliczeniach nie braliśmy pod uwagę opłat za media.
Podsumowanie
Z tej prostej symulacji widać, że mniej obciążające budżet domowy jest uzyskanie mieszkania z zasobu TBS. Oprócz mniejszych zobowiązań miesięcznych, osoby bez kredytu mają większy komfort psychiczny – nie muszą się martwić tym, że w 30-letnim okresie kredytowania znajdą się w trudnej sytuacji, czyli np. utracą pracę i stracą płynność w spłacaniu rat. Jednak osoby kupujące mieszkanie na kredyt po całkowitym spłaceniu zadłużenia są w lepszej sytuacji, gdyż stają się pełnymi właścicielami mieszkania.
Najczęstszym argumentem podnoszonym przez przeciwników systemu TBS jest twierdzenie „Tych mieszkań nie można wykupić na własność„. Otóż w październiku 2011 roku weszła w życie Ustawa o zmianie ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego oraz ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, która teoretycznie daje możliwość wyodrębnienia na własność tych mieszkań.
Zainicjowana w lipcu br. przez portal tbs24.pl Ogólnopolska Akcja WYKUP TBS ma za cel nakłonienie polityków do poprawek w przepisach. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, iż na przestrzeni kilku następnych lat sprawa wykupu mieszkań TBS na własność zostanie uregulowana z korzyścią dla najemców.
Wracając do powyższej symulacji, osoba, która spłaca kredyt hipoteczny, płaci miesięcznie o 600 zł więcej od najemcy w TBS. Gdyby zamieszkała w TBS i co miesiąc odkładała te 600 zł na zwykłym rachunku oszczędnościowym oprocentowanym 4% w skali roku, to po 30 latach uzbiera 225 tys. zł, czyli…. prawie na drugie mieszkanie.
Zobacz jak otrzymać mieszkanie TBS:
Warto przeczytać:
Ja mam z TBS przykre doświadczenia a konkretnie chodzi o TBS Pruszków. Opuszczałam mieszkanie i je wyremontowałam, po kilku tygodniach jak pojechałam rozliczyć kaucję i partycypacje, to okazuje się, że rzekomo po mojej wyprowadzce był tam robiony remont za 3400, pani w tbs przeczytała mi co było wyremontowane, ale dokumentu do ręki nie dostałam, ani nawet do wglądu, osoba która się wprowadziła do mieszkania po mnie a jest to osoba którą znam powiedziała, że remontu nie zrobił TBS i ona dostała mieszkanie takie które ja zostawiłam, zdjęcia robiłam kiedy się wyprowadzałam, tbs nie chce mi udostępnić żadnych dokumentów…
Chciałabym z mężem takie mieszkanie ale skoro kredytu nie mamy i na wynajem prywatny płacimy ponad tysiąc to skąd wziąć te 30%? Przeraża mnie to póki co ale na liste się wpisałam… wyłożyłam że ta wpłata to około 50 lub 60 tysięcy będzie to i tak kredyt by trza było wziąć a gdzie przyznają? Szok…
gdyby każdy dostał kredyt w banku tbs przestały by istnieć, ktoś kto ma stałą prace i wynajmuje mieszkanie chciałby płacić te pieniądze do banku niż frajerowi, ale czasem tak się nie da…
Gdybym sama miała stanąć teraz przed wyborem mieszkania, to też wzięłabym kredyt. Jak zauważyła Kinga, większość osób woli mieć jednak mieszkanie na własność, to daje poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Zawsze można też poszukać korzystnych ofert, takich jak ta sprzedajemy.pl/apartament-3-poziomowy-kostuchna-piotrowice-katowice-1b8e55-nr47815062 , gdzie cena jest adekwatna do metrażu, czy lokalizacji. Z drugiej strony dla niektórych mieszkania z TBS to jedyny sposób na wygodne lokum.
Myślę, że wiele zależy od podejścia. W Polsce więcej osób chce mieć mieszkanie na własność – oczywiście najpierw raczej na kredyt. To im daje spokój psychiczny, że są u siebie. Są oczywiście i tacy, którzy wolą wynajmować, bo na przykład często zmieniają miejsce zamieszkania, nie lubią zobowiązań, czy po prostu – nie dostaną kredytu. Ja wolę kupić mieszkanie na własność. Najlepiej deweloperskie. Przeglądam póki co oferty i interesującą we Wrocławiu. Może doradzicie na co zwrócić uwagę kupując tego typu nieruchomość?
każda sytuacja jest inna, wszystko się zmienia i wydaje mi się, ze kiedy chcemy wziąć kredyt na dom/mieszkanie warto skonsultować to z doradcą, żeby się nie wciągnąć w jakieś kosmiczne raty…