W Krakowie w Powszechnym Towarzystwie Budownictwa Społecznego stoją mieszkania puste. Właściciel tylko czeka na nowych najemców żeby wyciągnąć od nich kasę.
Bloki mają ok 12 lat a wyglądają jakby miały czterdzieści. Wszędzie brud, syf, grzyb w mieszkaniach i na zewnątrz bloków, domofony popsute, bloki się rozpadają itp. Lokatorom wyprowadzającym się i uciekającym z ul Kallimacha nie zwraca kaucji ani partycypacji napet po wyrokach sądowych i wezwaniach komorniczych. Czynsz jest zawsze na najwyższym poziomie. Nie chce podpisać umowy najmu z nowym najemcą wskazanym przez partycypanta.
Ostatnio sprzedał nasze bloki osobie prywatnej z rodziny.
Naprawdę POLECAM.