Witam postaram się w skrócie opisać swoją sytuacje. A wiec Tata miał mieszkanie w TBS, był najemncą (partycypantem do dzisiaj nie wiem kto był) w momencie śmierci mieszkałam z nim ponieważ rodzice byli po rozwodzie i mama pracowała za granicą ale nie bylam zameldowana 2010 roku tata zmarł miałam wtedy 16 lat ból był ogromny do dzisiaj jest a wiec sprawa z mieszkaniem była w tamtym czasie mało istotna.
Rodzice mieszkali na jednym osiedlu. Dzisiaj mam 21 lat i tak sie zastanawiam przechodząc obok taty mieszkania czy ów partycypant mieszka tam (czytałam ze po śmierci partycypant ma takie prawo) wynajmuje, czy może mieszkają tam zupełnie obcy ludzie którzy byli w kolejce TBS i jakie ja mam prawo po niecałych 5 latach , czy wogle jakieś mam.
Zalezy mi na mieszkaniu i nie jakim kolwiek ale tym w ktorym zyłam razem z tata. Czy da sie jakos ubiegać (czytałam tez ze dzieci dziedzicza prawo najmu) czy sprawa nie jest przedawniona i jesli jest jakas szansa to co mogła bym w tym kierunku zrobic??
Z GORY DZIEKUJE ZA MAM NADZIEJE SZYBKA ODPOWIEDZ PS(dziwnym wydaje mi sie ze kod do klatki nie zostal zmieniony dla „nowego” lokatora) POZDRAWIAM