Witam serdecznie. Prosze o inf. Moja przyjaciółka ma mieszkanie w TBS i niestety zaległości w czynszu. Jest głównym najemca tego lokalu. Dostała pismo że do końca mc br ma spłacic całe zadłużenie. Ma nieletniego syna i jest samotna matka. Miała pewne zawirowanie w zyciu i stad te problemy ale staje na nogi i absolutnie nie chce uciec od odpowiedzialności tylko nie ma takich pieniędzy na już. Moje pytanie brzmi czy ja moga wyrzucic z tego mieszkania czy tez mozna bedzie próbowac sie dogadac o rozłozenie tego długu? Chcemy jej pomóc wiec napewno to spłaci ale napewno nie w ciągu paru dni.