Czy jest ktoś, kto czeka na mieszkanie TBS w Lublinie?

This topic contains 19 odpowiedzi, has 1 głos, and was last updated by  Anonim 9 years, 12 months temu.

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 20 total)
  • Autor
    Wpisy
  • #282

    Anonim

    Czy jest ktoś, kto czeka na mieszkanie TBS w Lublinie? Proszę o kontakt!
    granat@autograf.pl

    #2006

    Anonim

    .

    #2010

    Anonim

    Witam,ja czekam.Ale raczej nieprędko się doczekam.Na razie ani widu, ani słychu.Pozdrawiam.
    elmatador@wp.pl

    #2059

    Anonim

    Ja też czekam na takie mieszkanko, ale jak na razie nic nie wiem.
    A może macie kogoś znajomego kto mieszka w TBS Nowy Dom. Interesuje mnie ile wynoszą średnio opłaty (czynsz + media) za takie mieszkanko o pow. około 44m/kw gdzie mieszka 3 osobowa rodzinka. Wiem, że to zależy od ilości zużytej wody, prądu, ciepła itd, ale chodzi mi o uśrednioną kwotę.

    #2061

    Anonim

    Ja mieszkam na Felinie i za mieszkanie 44 m płacę 514 zł. ( w tym jest LPEC)

    #2062

    Anonim

    oczywiscie 514 zł to jest kwota jaką wpłacam do TBS resztę prąd 250zł co drugi miesiąc woda (70zł miesięcznie) ewentualnie internet (47 n play) telewizja(48 N) chyba tyle Pozdrawiam

    #2063

    Anonim

    Czyli opłaty wychodzą jakieś 2 stówki więcej niż przy mieszkaniu własnościowym.

    #2064

    Anonim

    Mieszkanie 44m/kw to pewnie 2 pokojowe. Jaki jest rozkład takiego mieszkania( jaki metraż pokoi i kuchni)? Tak z ciekawości pytam, bo czekam na mieszkanie, a nawet nie wiem na jakie. Podejrzewam, że są one wszystkie podobne do siebie , bo to oszczędność kosztów (jedne plany).
    Chodzi mi o TBS na Felinie.
    Dzięki za odpowiedź
    pozdrawiam

    #2066

    Anonim

    ktoś na forum kiedyś przytoczył kalkulację praktykowaną w jego TBS-sie (przedstawianą do wyliczenia spłacanego kredytu) – 6 zł razy ilość metrów – o tyle jest podniesiony czynsz w stosunku do identycznego mieszkania w identycznym budownictwie, ale własnościowego. Taka kalkulacja mniej więcej sprawdza się w praktyce i wydaje się ok.

    #2067

    Anonim

    Ja płacę za 31,5 m w Lublinie 670 zł, od tego odejmijmy 31,5 x 6 = 189zł. teraz od 670 – 189 = 481 zł. Czy ktoś za własnościowe 31,5 m płaci prawie 500 zł? Chyba jestem przewrażliwiona, bo wydaje mi się, że wszyscy uważają, że jest OK. Ja też bym tak uważała, gdyby to była zwykła czynszówka. Płacę czynsz, bo wynajmuję. Ale przecież zainwestowałam 40% wartości w budowę tego lokalu, dlaczego zatem to w części „moje” mieszkanie nie spłaca się w czynszu (przynajmniej w 40% na moją korzyść). Nie powiększa się mój udział o ten spłacany kredyt, tylko TBSu, który budował za pieniądze moje i banków? Według owego Ok, moja partycypacja powinna się powiększać o 40% ze 189 zł miesięcznie, czyli o 75.60 miesięcznie, co w skali roku daje 907,2 zł, a w skali 9 lat, bo tyle czasu mieszkam – o 8164,8. Tymczasem jaką partycypację miałam, taką mam (dobrze, że przynajmniej jej wartość obliczana jest według aktualnej wartości odtworzeniowej, że przyjamniej tego nie zżera inflacja) i w dalszym ciągu żadnej gwarancji na wykup – o ustawie mówi się już od wielu lat – w zależności od kalendarza wyborczego, a projekty i tak niczego nie gwarantują , TBS bowiem będzie mógł sprzedawać, ale NIE BEDZIE MUSIAŁ! Znajomym i rodzinie prezesi sprzedadzą, a reszta jest przecież dla nich złotą żyłą! No i jest OK!!!!!!!!!

    #2068

    Anonim

    1) podna kalkulcja jest w 100% ok. tzn. sprawdza się prz liczeniu ile wyższy jkest czyns w TBS w stosunku do włsnościówki.

    2) nie wiem jakie ma Pani zaliczki liczone w czynszu – ilu lokatorów jest zgłoszonych do lokalu itp, ale nie rozumiem czemu pani tak kryutykuje kalkulację – precież można odebrać partycypcję dołożyć 200 – 300 tys. zł kupić na własność i mieć „niski” czyns.

    3) czy decydując się n TBS robiła to Pani pod przymusem – czy warunki Panią zaskoczyły – chyba nie ? więc cemu nie podejmuje Pani konstruktywnej dyskusji tylko wylewa rozgoryczenie – TBS to nie jest idealny spoób zaspokajnia swoich potrzeb mieszkaniowch, kredyt w banku tym bardziej nie jest doskonały nawet włsnościówka bez kredytu nie jest idealna bo za rónowartość 60 metrów w Krakowie czy Warszawie można kupić apartament nad Morzem Czarenym więc mieszkanie u na jest wyraźnie przepłcone, ale to mie ma znaczenia – ktoś podejmuje decyzję o wejściu w TBS bo w jego warunkach życiowych jest to optymalna decyzja- ani dobra ani zła – ale w miarę możliości finasowych rozwiązujca problem mieszkania.
    4) porównywanie kosztów mieszkaia W TBS z koszami własnościowego mieszkania to teorii fikcja – chyba, że Pani ma kilka set tys osczędności w bnku – zakładam, że nie ma Pani na kupce powiedzmy 300 tys zł by kupić własnościowe mieszklnie – więc ratuje Panią TBS albo kredyt w banku – 60 metró w TBS koszt partycypacji wziętej bezpośrednio od spółdzielni w Krakowie to 110 tys zł na rynku wtónym to 150 tys zł, mieszkanie hipotczne to 300-380 tys zł w stanie deweloperskim + conajmniej 30 -40 tys na dokończenie + około 340 – 400 tys odsetek przez 30 lat.
    czyli rata zależnie od ceny miszkania 1800-2400 zł + rahunki za mieszknie czyli kolejne 1000 zł. (czynsz, prąd, wod, ogrzewanie, kablóka+intrnt, telefon)

    koszt wynajmu w Krakowie mieszkania 60 metrów w nowym budownictwie to minimum 1700- 2000 zł + wszystkie rchunki czyli kolejn 1000zl. (czynsz, ogrzewanie, prąd, woda, kblkówa + intrnet + telefon)
    Czynsz w 60 metrowym TBS + zaliczki to okoł 1000-1100 zł + prąd + internet i kablówka + telefon = 1350-1400 zł przy zaliczkch na 3-4 osoby lokalu. (kalkulacja po wpłacie parytycypacji)

    Proszę sobie odpwiedizeć co się bardziej opłaca ?? TBS i jego koszty trzeba porównywać do kredytu w banku lub wynaju na wolnym rynku – prównanie do mieszkaia własnościowego to bzdura bo jak ktoś ma na włąsnościowe to nie idzie w TBS !!

    lepie wpłacić partycypację i oszcędzić w stosunku do krytu/wynajmu na wolnym rynku 1300-1600 zł ??? odkładając 50% tej różnicy na procent składany po 30 latach będziemy mieli okło 600 tys ł + wartość partycypacji!!!! ta klkulacja dotyczy oszędzania 50% różniczy w czynszu !! można oczywiście założy, iżmjąc na partycypaję pożyczy się baku o tyle mniej ale moja klkulacja aal działa – spcjalnie założyłe 50 %.

    Wilkość mieszkania i miasto przyjął em za własnym przykładem – mieszkam w Krakowie w TBSsie o pow. 40,5 metra i odkładam aby docelowo wskoczyć an około 60 metrów w innym TBS. nieczuję się oszukany – takie są reguły gry.

    #2069

    Anonim

    Widzę, że Pan bardzo emocjonalnie i osobiście przyjął moją krytykę, tylko że ja nie krytykowałam Pana i teraz tego nie robię, ale postawę wobec ustawy o TBSach. Panu się to podoba -to ok. Ja natomiast uważam, że TBSy miały być dla średniozamożnych i miały prowadzić do dojścia do własności w ciągu 30 lat. Czuję się oszukana i tyle. Mówiono mi co innego, okazało się co innego. Pan został wprowadzony w reguły gry, ja nie. Jedno wiem, że jeżeli wiele jest tak zadowolonych osób co Pan, to ustawa nadal będzie sprzyjać prywatnym spółkom, które miały pomagać uboższym, a robią teraz na nich kokosy. A wylewać rozgoryczenie mam prawo i uważam dyskusję za konstruktywną. To znaczy, że chciałabym pewnego „zjednoczenia” partycypantów w celu dopingowania władz do poprawienia ustawy o TBSach tak, aby spełniały one tę funkcję, o której napisałam. A Pan jaki ma konstruktywny cel w swoich wypowiedziach. Mam wrażenie, że jest Pan prezesem TBSu.

    #2070

    Anonim

    1) nie jestem prezesem TBS ani jakiejkolwiek innej instytucji
    2) nie jestem zadowolony z ustawy TBS – tak jak napisałem nie ma rozwiązań idealnych – TBS może być choć nie musi rozwiazaniem optymalnym zależnie od okoliczności w jakich podejmuje się decyzję
    3) nie jest możliwe aby ktoś Pani obiecał przy podpisywaniu umowy z TBS dojście do własności na przestrzeni 30 lat – przedstawienie takich informacji wobec Pani – informacji na poddstawie, których podjęła Pani decyzję o zainwestowaniu własnych środków w partycypację to wyłudzenie !!! proszę z tym iść do sądu

    4) mieszkań TBS buduje się bardzo mało – głównie dla tego, iż ludzie słuchają nieprawdziwych – niepopartych faktami – wyssanych z palca opini i nie chcą wchodzić w ten system – Pani właśnie swoim podejściem przyczynia się do podcinania skrzydeł temu systemowi – ktoś kto się zastanawia nad mieszkaniem w TBS przeczyta Pani historię i pobiegnie po kredyt w banku pod mieszkanie hipoteczne.

    moim celem jest wytykanie nieprawdziwych informacji o realiach TBS – chcę wskazywać ile to w praktyce kosztuje, jakie są plusy ile można zaoszczędzić w stsousnku do kredytu – wskazuje jednak także minusy – wyoskośc partycypacji, której bank raczej nie sfinansuje czyli ttzeba mieć kupę kasy w ręce oszczędzonej, wskazuję na niemałe koszty co miesięczne – na brak jasnej przyszłości ustawy o TBS – bardzo chciałbym aby mieszkania wraz ze spłacanym w czynszu kredytem stawały się naszą własnością, – byłoby super ale nigdy nie powiem, iż ktoś mnie oszukał bo pomimo nie takiej jakiej bym sobie wymarzył umowy podpisałem ją i jestem świadomy tego co było w niej zapisane – sądzę, iż realia, które Panią tak denerwują łatwiej zmieniać propagując uczciwe podejście – do samego siebie aniżeli rozsiewając plotki, ze ktoś Panią oszukał – takimi wypowiedziami pogłębia Pani typowo polskie patologie – najpierw podpiszę tak jak jest a później będę mówić, że mnie oszukano – bo naprawdę wątpię aby TBS obiecał Pani na piśmie dojście do pełnej własności – chciałbym to zobaczyć a jeśli nie ma tego w umowie a było w trakcie rozmów obiecane i na poddstawie tego Pani podjęła decyzje to to jest wyłudzenie ze strony TBS i proszę z tym iść na policję.

    system TBS jest niedoskonałyh i na 100% to świetny imnteres dla „prezesów” ale to alternatywa dla skrajnie „niewolniczego” systemu finasowania mieszkań hipotecznych przez banki.

    #2116

    Anonim

    Też czekam na TBS Nowy Dom na Felinie. Na ich stronie jest napisane, że czynsz obecnie w ich mieszkaniach wynosi 8,40 za metr, czyli tak jak zapowiadali za 32 m około 300 zł, a za 44 m około 400 zł. Wszystko na prąd, więc prąd sporo będzie kosztował.
    To nie są żadne pieniądze w porównaniu z kupnem własnościowego mieszkania za kilkaset tysięcy i spłacaniem całe życie po +/- 2 tysiące miesięcznie zależnie od inflacji czy czegoś innego.
    Te bzdury z wykupem nie mogę słuchać – jak kogoś stać na kupienie, to niech kupuje nowe własnościowe albo gdziekolwiek z rynku wtórego i odczepi się od tbs i nie przeszkadza tym, których ledwie na 40 tyś kredytu stać.
    .
    Mieszkania są wykończone, ja tylko dorobię płytki na podłogę w kuchni i szafę w ścianie. Też chciałabym wiedzieć jak będą wyglądały, żeby coś móc planować.
    Strasznie małe 32 m, ale na całe życie i dla jednego dziecka później też.
    Teraz podają termin zakończenia budowy 4 kwartał, czyli pewnie na święta.

    #2117

    Anonim

    nie polecam. czynsz jest bardzo drogi. Ja za 65 m płacę 750 zł plus ponad 500 za prąd. Często mam wrażenie że jestem gorszej kategorii mieszkańcem tego miasta a to sprawia administracja która strasznie się panoszy. Wydaje im się że mogą robić z nami wszystko,co im się podoba. Jeśli masz stałą pracę lepszym wyjściem jest kupno mieszkania na kredyt. W końcu kiedyś będzie Twoje a tu niestety nigdy. Jeśli nawet wejdzie ustawa o możliwości wykupu to i tak musisz zapłacić cenę jak na wolnym rynku. Moim zdaniem nie ma sensu. Ja w tym tkwię i codziennie żałuję. Pozdrawiam

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 20 total)

You must be logged in to reply to this topic.