Anonim
Powiem tak – wodomierz to urządzenie pomiarowe obarczone błędem pomiarowym, jak każde urządzenie np waga, alkomat, fotoradar.
Nie ma możliwości aby nie było różnic przy pomiarze pomiędzy wskazaniem wodomierzy lokalowych a wodomierzem głównym, chociażby ze względu na sposób montażu wodomierzy czy ich klasę dokładności.
Wodomierze lokalowe zamontowane w pionie posiadają najniższą klasę dokładności A (chyba że są mokrobieżne), w poziomie mają klasę B natomiast wodomierze główne klasę C a słyszałem już o klasie D.
Naocznie kilka razy stwierdzałem, że wodomierze lokalowe, najczęściej te zamontowane w pionie, nie rejestrowały, nawet nie tyle co kapiących kranów, co stróżek wody o średnicy ok. 1 mm gdzie wodomierze budynkowe taki strumień rejestrowały.
Dobrym sposobem na wychwycenie takiego „przecieku” – bo w 90% dotyczy on przepuszczających spłuczek, jest – w przypadku TBSów, które wodomierze mają zamontowane na klatkach schodowych – zakręcenie podczas odczytów na 10s. wody i ponowne jej odkręcenie. Jeżeli wodomierz zakręci się na kilka sekund wiadomo, że taki przeciek jest wielce prawdopodobny.
Nie da się tego stwierdzić również w przypadku wodomierzy ze zdalnym odczytem, bo również one takim błędem są obarczone. Można to stwierdzić tylko naocznie, a sens ma to tylko w przypadku, kiedy jest to robione regularnie (np. co 1mc) – bo wiadomo ile za pół roku wody naleci.
Różnica w skali 5-10% jest do zaakceptowania (do 10% błędy wyznaczają chyba polskie normy albo wynika to z jakiegoś rozporządzenia bo już nie pamiętam) – chociaż, w moim przypadku jeżeli różnica przekraczała już 6% podejmowane były decyzje co do kontroli czy legalizacji wodomierzy.
Co do stwierdzenia, że za różnice nie płacą to jak nie zobaczę to nie uwierzę. Niestety rozliczyć się trzeba z tego co pobrał wodomierz budynkowy i nie myślę, że koszty takie pokrywa TBS. W mojej spółdzielni różnic nie wykazują jeszcze na rozliczeniach, ale przy tak ustalonej stawce za eksploatację wiem, że na pewno z tej kwoty różnice są pokrywane.