do Pani Krystyny

#6140

Anonim

Drodzy sąsiedzi przecież większość z nas to młodzi ludzie,ktorzy się po prostu zakumplowali nie ma nic w tym złego,gdy czasem porozmawiamy przez balkony.Ja również rozmawiam z tymi sąsiadkami i nie są to godzinne wywody,a jesli się widzi kogoś na balkonie to kultura wymaga powiedzenia „cześć”czy „dzień dobry” a jesli przy tym chwilę porozmawiamy,to chyba fajnie,ze ludzie się tu zintegrowali i polubili.Akurat tak się składa,ze miałam dziś wolne i siedząc z książką na balkonie nie słyszałam żadnej z sąsiadek,a starszą panią z niższego piętra,która dyskutowała bardzo głośno i to przeszło godzinę,a jakoś nie przeszło mi przez myśl zwrócić jej uwagę.