Akurat…

#6143

Anonim

Michał ma rację z tymi psami. To nie jest zwykłe przeszkadzanie czy czepianie się o głośne rozmowy na balkonie, lecz chodzi o podstawowe obowiązki właścicieli psów i bezpieczeństwo innych. Jeśli ktoś nie sprząta po swoim psie, to jest po prostu zwykłym chamem i tyle. A jeśli nie trzyma go na smyczy, to chyba prosi się o kłopoty. Dopiero jak coś się stanie np. dziecku, to wtedy jest płacz wniebogłosy.