Kocurek
Ja mam negatywne doświadczenia, lokal był ogrzewany prądem, II taryfa i energooszczędny budynek, nowoczesne piece akumulacyjne, a rachunki w zimie rzędu 350 zł na miesiąc za samo ogrzanie 50 m mieszkania. Dodatkowo ten TBS pobiera poza czynszem i opłatami niezależnymi od wynajmującego jeszcze dodatkowo opłaty za konserwację anteny, konserwację domofonu, konserwację kolektorów słonecznych, konserwację wodomierzy, konserwację i eksploatację wentylacji (w sumie ok. 50 zł miesięcznie ekstra) – co nie jest zgodne z prawem, ale żadna instytucja na to nie reaguje, więc interes się kręci. Z reguły bloki budowane były najniższym kosztem, na szybko, co się teraz mści, bo w większości z nich panuje wilgoć i grzyb. Oczywiście administracja zawsze twierdzi, że to wina lokatorów 🙂 Dużo osób chce się wobec tego pozbyć mieszkania w TBS, bo w sumie nie różni się od mieszkania w prywatnej kamienicy. Sprzedawcy w ogłoszeniach nie podają wszystkich faktycznych kosztów utrzymania, żeby nie odstraszyć potencjalnych nabywców. No i nikt nie lubi się przyznawać, że został nabity w butelkę. Zastanów się, czy jest sens pakować się w TBS zamiast prywatnego najmu albo kredytu na własne mieszkanie.