Dziś nadzwyczajna podkomisja infrastruktury zajmie się projektem autorstwa PO zezwalającej na sprzedaż mieszkań wybudowanych przez Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Szykuje się ostra walka, bo SLD chce mocno ograniczyć możliwość wykupu lokali przez najemców.
Posłowie lewicy nie zgadzają się m.in. na sprzedaż mieszkań wybudowanych przez gminy, co oznacza, że ustawa nie obejmie prawie połowy z zarejestrowanych dziś 320 TBS-ów. Nie chcą też, żeby pod młotek trafiały lokale wybudowane w ciągu ostatnich pięciu lat. Z kolei posłowie PiS uważają, że sprzedaż mieszkań po cenach rynkowych ograniczy możliwość ich wykupu przez mniej zarabiających.
Projekt ustawy zakłada, że obecni najemcy będą mogli wykupić wynajmowane mieszkanie po cenie rynkowej pomniejszonej o zwaloryzowany wkład własny, czyli tzw. partycypację. Zwykle wynosiła ona 20 – 30 proc. wartości mieszkania.
Uruchomieniem sprzedaży mieszkań TBS-owskich zainteresowany jest też rząd. Z szacunków Ministerstwa Infrastruktury wynika, że Skarb Państwa mógłby szybko odzyskać ok. 1,5 mld zł z 4,3 mld zł, które w ciągu 15 lat zostały wyłożone na preferencyjne kredyty na budowę mieszkań czynszowych.