Na ul. Nowej w Łodzi odchodzą tzw. cyrki jak twierdzą mieszkańcy 10 letniego bloku, fatalny stan budynku którym zarządza Widzewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego przeszkadza w funkcjonowaniu wszystkim mieszkańcom bloku. Co na to WTBS?
WTBS odrzuca zarzuty mieszkańców i przypomina, że blok przy ul. Nowej jest jak wszystkie inne bloki pod ich administracją objęty konserwacją i opieką firmy gazowej, hydraulicznej i elektrycznej. Pogotowie mieszkaniowe działa całodobowo i w razie jakichkolwiek usterek, specjaliści z ww firm są do dyspozycji mieszkańców. Budżet który WTBS zaplanował na remonty przy ul. Nowej sięga 100 tys zł. Widzewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego podsumowuje, że ta kwota to aż 1/5 całości nakładów pieniężnych przeznaczonych na wszystkie budynki które administruje WTBS a budynków, przypomnijmy jest aż 31.
Na co dokładnie skarżą się lokatorzy bloku przy ul. Nowej?
Lokatorzy skarżą się przede wszystkim na tynk który dosłownie sypie się na głowę osób przechodzących chodnikiem, zapadające się chodniki – tutaj zapewne przyczyną mogą być parkujące na nim auta których ciężar zaburza strukturę chodnika, dokuczająca jest także wilgoć, zagrzybienie i zapajęczone klatki schodowe. Brak konserwacji budynku przed i po sezonie zimowym, jedna ze ścian budynku w całości pokryta jest nalotem szarozielonym. Być może jest to grzyb. Lokatorzy wypominają zbyt rzadko sprzątane klatki schodowe, wciąż przepalające się żarówki które mogą wskazywać, że coś nie tak dzieje się z instalacją elektryczną.
Wysoki czynsz który płacimy powinien w zupełności wystarczyć na utrzymanie budynku w nienagannym stanie. WTBS lekceważy pisma z prośbą o remont które do niego wysyłamy – kwitują lokatorzy bloku przy ul. Nowej w Łodzi.
Współpraca i wzajemne zrozumienie swoich potrzeb powinno leżeć w interesie obu stron, niestety WTBS nie odpowiadając na prośby mieszkańców staje się stroną przegraną w tym konflikcie, jak długo jeszcze potrwa potyczka między lokatorami bloku przy ul. Nowej a Łódzkim TBS-em?
