Od dłuższego już czasu pojawiają się nowe wiadomości dotyczące losów programu Rodzina na swoim. Niemal za każdym razem zapowiadane zmiany zasad, na podstawie których przyznawane są dopłaty do kredytów hipotecznych różnią się od poprzednich. Nie zmienia się tylko jedno – z końcem przyszłego roku program przestanie istnieć.
Najnowszy projekt modyfikacji programu został opracowany przez sejmową komisję infrastruktury. W niektórych ważnych punktach odbiega on od projektu, który jeszcze nie tak dawno został przyjęty przez rząd. Poniżej zostało przedstawione porównanie obu wariantów zmian.
Proponowane zmiany w programie Rodzina na swoim
Niezmienione zostały zapisy dotyczące ograniczenia wieku kredytobiorców oraz termin ostatecznego zakończenia programu. Z kolei najnowszy projekt powinien ucieszyć Singli. Jednoosobowe gospodarstwa domowe również będą mogły ubiegać się o rządową pomoc przy spłacie kredytu. W tym miejscu trzeba jednak zaznaczyć, że będzie ona obwarowana pewnymi warunkami. Po pierwsze, nie będą oni mogli nabywać domów jednorodzinnych, ale tylko mieszkania o powierzchni do 50 mkw. Poza tym dopłata nie będzie dotyczyła całego metrażu, a jedynie 30 mkw. Dodatkowo będzie to musiała być pierwsza nieruchomość kupowana przez Singla.
Na pierwszy rzut oka dużą zmianą wydaje się utrzymanie dopłat dla jednostek mieszkalnych z rynku wtórnego, które zgodnie z poprzednim projektem miały być z „Rodziny” usunięte. Trzeba jednak podkreślić, że współczynnik służący do obliczania limitów cenowych dla mieszkań z drugiej ręki ma wynieść tylko 0,8. To ograniczenie sprawia, że i tak w największych miastach praktycznie niemożliwe będzie znalezienie lokali mieszczących się w nowym zakresie cenowym. Warto również zwrócić uwagę na obniżenie tego samego współczynnika dla rynku pierwotnego. Zmniejszy to również dostępność jednostek mieszkalnych kupowanych bezpośrednio od deweloperów.
Podsumowując trzeba podkreślić właśnie bardziej restrykcyjne zmiany dotyczące limitów cenowych w najnowszym projekcie w porównaniu do propozycji rządowej. W jeszcze większym stopniu wpłyną one na ograniczenie oferty mieszkań, które będą mogły zostać kupione na kredyt posiłkując się budżetową dopłatą. Z kolei zmiany dotyczące Singli razem z dodatkowymi wymogami, mają raczej charakter kosmetyczny i nie należy spodziewać się, że dzięki temu znacznie zwiększy się grupa beneficjentów programu.