O konieczności wspierania budownictwa mieszkaniowego, w tym społecznego i socjalnego, mówił w środę w Zielonej Górze kandydat SLD na prezydenta Grzegorz Napieralski. Jego zdaniem, każdy Polak powinien mieć szansę na mieszkanie.
– Problem mieszkaniowy w Polsce jest bardzo duży. Wydajemy najmniej pieniędzy na budownictwo od 60 lat. W budżecie państwa na mieszkania socjalne jest zapisana kwota tylko 20 mln zł. To naprawdę bardzo mało – powiedział lider lewicy przed jednym z budynków Komunalnego Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Zielonej Górze.
Rozwiązaniem tego problemu ma być, zdaniem Napieralskiego, rezolucja przygotowana przez jego ugrupowanie przy pomocy ekspertów, która mówi o ustawowym przygotowaniu rozwiązań dla budownictwa mieszkaniowego.
– Inaczej jest, jeżeli chodzi o sektor prywatny, kiedy osobę stać na wybudowanie własnego domu: ulgi, zwroty VAT-u itd. Inaczej to jest w spółdzielniach, inaczej w TBS. TBS-y miały potężne finansowanie, duże możliwości. Fundusz, który finansował TBS-y został zlikwidowany – powiedział Napieralski.
Jego zdaniem obecnie TBS-y finansowane z kredytów Banku Gospodarstwa Krajowego stały się komercyjnymi podmiotami. – Czyli gdzie są te preferencyjne stawki, które pozwalały tanio budować mieszkania ? – pytał szef SLD. Likwidację Krajowego Funduszu Mieszkaniowego uznał za błąd rządu.
Napieralski podkreśli, że w budżecie państwa muszą znaleźć się także pieniądze na budownictwo komunalne i socjalne. – To jest bardzo ważna rzecz, abyśmy więcej takich mieszkań budowali, bo są osoby w Polsce, których nie stać nawet na TBS-y – powiedział.
Jak dodał, istotna jest również ustawa dotyczącą tzw. singli, tak aby osoby niepozostające w związku małżeńskim mogły zaciągać preferencyjne kredyty i mieć swoje mieszkanie.
Kandydat lewicy odwiedził oddane do użytku w końcu maja osiedle mieszkaniowe Komunalnego Towarzystwa Budownictwa Społecznego przy ulicy Elektronowej w Zielonej Górze. – Miałem okazję obejrzeć mieszkanie przystosowane dla osoby niepełnosprawnej i jak mówi polskie przysłowie: jak się chce, to się da – zrobić oczywiście – mówił Napieralski.