DO Pana Piotra

#5919

Anonim

Panie Piotrze.Zapewniam że tak samo jak słyszy Pan to co się dzieje u Pana nad głową to wszyscy z trzecich pięter słysza też to co sie dzieje pod nimi to działa w dwie strony.Ściany są cienkie tak że z rana słychać nawet jak sąsiedzi korzystają z toalety trzeba się z tym pogodzić.Co do dzieci sama mam dziecko czasami płacze a czasami bardzo głosno gaworzy i mając wyrzuty sumienia że budze sąsiadow pytałam tych po bokach i pod czy nikogo nie budzimi.Niestety dziecko to dziecko nie zapcham go skarpetką takie prawo malucha.Rozumiem że moze to przeszkadzac ale nie jestem wstanie czy ja czy inni zadziałac tak aby dziecko od razu przestało np płakać.A co do chodzenia…nie wiem czy ma Pan dziecko ale dla maluchów uczacych sie chodzić są teraz specjalne takie troche ortopedyczne buciki mają one po prostu twardsza podeszwe żaden z sasiadow na pewno nie robi nic specjalnie po prostu dla jednych jest normalne że zaklada maluchowi kapcie nie wiedzac zapewne ze tak to u Pana słychac.Panele przewodza pukanie takie uroki życia w bloku.My rozumiemy Pana ale niech Pan zrozumie też rodziny z dziećmi dzieci rządzą się swoimi prawami niestety.Dziecko nie wybiera sobie czy to wtorek czy niedziela.Polecam może stopery albo wygłuszenie sobie ścian i podłog i sufitów bo nawet jak dziecko bedzie bez kapci to i tak albo gaworzyć albo płakac bedzie i z tymi nikt nic nie zrobi .Mimo wszystko pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli.B-K65