Anonim
Fajnie tak ponarzekać, że czynsze są drogie.
Mam jednak pytanie CZY ISTNIEJĄ GDZIEŚ TANIE CZYNSZE?
Załóżmy, że stwierdzam, że TBS jest drogi i szukam innej alternatywy.
Jaki mam wybór?
1) Mieszkanie do remontu w kamienicy z piecem i kibelkiem na korytarzu – pakuję mnóstwo pieniędzy w remont, w zimie dźwigam węgiel, marznę, bo budynek nieocieplony. I ile płacę taniej czynszu niż w TBSie? 100 – 300 zł?
2) Mieszkanie spółdzielcze – nieosiągalne dla młodego pokolenia – chyba, że w spadku po babci. A czynsze w nich wcale nie sa takie tanie, zwłaszcza w blokach (może o 100 zł niższe niż w TBS)
3) Mieszkanie własnościowe na kredyt – wszystko jest pięknie dopóki mam pracę i stać mnie na spłatę kredytu. A jak nie… to na bruk, tak jak w Hiszpanii. Nawet jeśli jest to mieszkanie BEZCZYNSZOWE, to miesięcznie i tak muszę zapłacić co najmniej 300 zł na fundusz remontowy, wywóz śmieci, ogrzewanie itd. Powiedzmy, że taniej niż w TBS o jakieś 300 – 400 zł
4) Altana na działce – roczna opłata 200 – 500 zł – to dopiero interes życia… tylko w zimie strach, bo zamarznąć tam można. Ale zdecydowanie najtańszy z możliwych czynszów!
Super perspektywy ma młode pokolenie!