sasiadka
Dzien dobry! Przepraszam ze obudziliśmy Panu dziecko. Zdaje sobie sprawę ze przy grupie 12osob moglo być glosno na dworze. Czekaliśmy na transport dość długo myslelismy ze to krócej potrwa.nikt nie mial zamiaru uprzykrzyć Panstwu późny wieczor, w sumie juz noc. Jestesmy młodzi i jeszcze zdążają nam się raz kiedys wyjścia ze znajomymi z okazji urodzin. Co do tamtej sytuacji z sasiadkom owszem zdazylo mi sie raz unieść sie za co publicznie przepraszam, wiem ze padly w porywie złości słowa które nie powinny miec miejsca. Ale jak pisze to miało miejsce raz…prosilabym żebyście Państwo jezeli cos Wam przeszkadza podeszli porozmawiac tak jak my to zrobilysmy z sąsiadka co mieszka pod nami. Naprawde nie chcemy nikomu robic po złości czegos…prosilabym takze żebyście nie pisali z epitetami na moj temat w stylu „pani z pomalowanymi ustami”. Dziekuje.