Będzie trudniej sprzedać mieszkanie?

Na główne korzyści korzystania z usług biura pośrednictwa składają się dostęp do większej liczby ofert, zapewnienie bezpieczeństwa transakcji, pomoc w negocjacjach oraz sformułowaniu umowy. Poza wymienionymi zaletami dla obu stron transakcji bardzo istotne jest skrócenie czasu potrzebnego do jej zawarcia. Warto sprawdzić, jak długo obecnie trzeba czekać na znalezienie ostatecznego nabywcy na lokal mieszkalny.

Poniżej przedstawione zostało kwartalne zestawienie średniego czasu niezbędnego do sprzedaży mieszkania z rynku wtórnego w Warszawie, Krakowie oraz Wrocławiu od początku 2010 r. dla transakcji, w których pośredniczyła firma Emmerson S.A.

Liczba dni potrzebnych do sprzedaży mieszkania z rynku wtórnego w poszczególnych miastach

Mieszkania Wrocław

Jak widać w II kwartale w każdym spośród trzech rozpatrywanych miast, sprzedaż mieszkania zajmowała średnio niewiele ponad 3 miesiące. Najszybciej znajdowali się chętni na lokale mieszkalne w Warszawie, gdzie na ekspozycję nieruchomości na rynku trzeba było przeznaczyć przeciętnie 94 dni. W Krakowie było to około 97 dni, a we Wrocławiu 96 dni. W tym ostatnim mieście przeciętny okres od podpisania umowy pośrednictwa do zawarcia ostatecznej umowy sprzedaży wydłużył się w okresie od kwietnia do czerwca. Z kolei zarówno w stolicy, jak i w grodzie Kraka uległ on skróceniu.

Ogólnie rzecz biorąc w całym rozpatrywanym okresie widać znaczne skrócenie czasu, jaki potrzebny jest do zawarcia transakcji. Taki rozwój wypadków jest niewątpliwie efektem poprawy sytuacji na rynku nieruchomości, jaką można było obserwować od drugiej połowy ubiegłego roku. Choć obecnie można powiedzieć, że rynek mieszkaniowy złapał już drugi oddech po załamaniu wywołanym kryzysem finansowym wydaje się, że o kontynuacje trendu skracania czasu ekspozycji może być trudno.

Po pierwsze należy tutaj wspomnieć o zmianach w programie Rodzina na swoim. Ostateczny projekt zakłada wprawdzie dalsze dopłaty dla mieszkań kupowanych z drugiej ręki, jednak w tym wypadku obniżeniu z obecnych 1,4 do zaledwie 0,8 ulegnie wysokość wskaźnika, który służy do obliczania limitów cenowych lokali mieszkalnych. Taka zmiana będzie oznaczała w rzeczywistości duże problemy ze znalezieniem jednostek mieszkalnych z rynku wtórnego spełniających nowe zasady rządowej pomocy. Poza tym trzeba zwrócić uwagę na niekorzystną sytuację na rynku kredytów hipotecznych. W obecnym roku miały miejsce już cztery podwyżki stóp procentowych, a jak twierdzą ekonomiści po wakacjach niewykluczone są kolejne. Oznacza to wzrost rat dla kredytobiorców i w związku z tym obniżenie się zdolności kredytowej polskich gospodarstw domowych.

Podsumowując wydaje się, że po mimo obecnie dobrej sytuacji, w kolejnych miesiącach 2011 roku czas potrzebny do sprzedaży mieszkania może się wydłużyć.

Rate this post