Anonim
Chyba najlepiej zapytać o to TBS.
Najbardziej zastanawia mnie jak to możliwe, że człowiek nie żyjący co najmniej 13 lat jest nadal partycypantem TBSu? No chyba, że jest nim brat, ale już w tym 2001 roku należało załatwić odpowiednie formalności związane z dziedziczeniem po ojcu.
Niestety jak ktoś chce mieć „nas piśmie” podział masy spadkowej, to raczej pozostaje tylko sąd. Opłaty za rozprawę nie są aż tak duże, ale czas oczekiwania na rozprawę może wynosić nawet kilka miesięcy. Na rozprawie muszą stawić się wszyscy spadkobiercy. Warto też się zorientować czy należy zgłosić się po rozprawie do Urzędu Skarbowego żeby zgłosić masę spadkową (na logikę chyba raczej sprawa jest przedawniona, ale lepiej się zorientować co na to US).
Jeśli chodzi o działanie TBSu „z automatu”. Otóż na logikę nie może to być automat, bo po ojcu dziedziczy spadek więcej osób, a nie tylko Pani.