Anonim
Mieszkam w PTBS w Krakowie (ul Kallimacha), prezes nie zgadza się na nic. Wystąpiłem do sądu o bezzasadność podwyżki czynszu oraz o zgodę na przepisanie umowy najmu i partycypacji na inną osobę wskazaną przez partycypanta do sądu. po prawie trzech latach pracy sądu otrzymałem wyrok z sądu okręgowego w Krakowie, że jestem śmieciem i nie mam żadnych praw wynikających z ustaw.
Mam płacić czynsz prawie 900 zł za 50 m kw mieszkanie. Właściciela TBSu nie można zmusić (podobno wg prawa) do zgody na przepisanie umowy partycypacji i umowy najmu na inną wskazaną przez partycypanta osobę.
Dodam, że wcześniej pisałem do ministerstwa i oni stwierdzili, że władny we wszystkich sprawach związanych z TBSam jest sąd.
Natomiast sąd w uzasadnieniu napisał m in, że nie powinien zajmować się podwyżkami czynszu i lokatorów TBS nie obowiązuje ustawa o ochronie praw lokatorów. Jest to Paranoja.
Kupiłem mieszkanie własnościowe na kredyt. Rata kredytu za mieszkanie 58 m. kw. w moim przypadku wynosi 980 zł.
W TBS Rupikowski i spółka Wypowiedziałem umowę najmu.
Napiszę teraz do ministerstwa dlaczego TBSy są wyciągnięte spod prawa, a lokatorów traktuje się jak śmieci.
Dlatego uważam, jeśli tylko ktoś ma możliwość niech idzie na własne lokum, nigdy w TBSie.