szanowna Pani Krystyno…….

#6138

Anonim

Droga Pani Krystyno doszły mnie słuchy że przeszkadzaja Pani moje rozmowy z sąsiadką.Aż po tym co tu czytam ,dziwie sie że nie przeszkadzaja Pani dzieci na placu zabaw.To co robie na swoim balkonie jest tylko i wylacznie moja sprawa.Wątpie że są to godzinne odpowadania bo obydwie majac malutkie dzieci raczej nie spedzałybysmy godzin na balkonie.To czy i kogo zapraszam do siebie jest tylko i wylacznie moja sprawa.Wychodze na balkon widze ze sasiadka wiesza pranie to porozmawiamy ale kurcze no bez jaj nie umawiamy sie na godzine ze spotkamy sie na balkonie sobie pogadac zeby zrobic Pani Kryśce na złość.I wybaczy Pani ale za sciana spi małe dziecko i dyskusje gdyby byly glosne nie dalyby spac malemu dziecki.Ma Pani dobry słuch ze wie Pani dokladnie o czym rozmawiamy tak na prawde sa to duperele.Nie było nas teraz tydzien wiec raczej dyskusje nie sa codzienne.Rozmawiam z sasiadka ktora ma balkon zaraz obok wiec nie rozumiem co Pani przeszkadza nie krzyczymy z klatki do klatki na kawe zapraszam jak chce celowo porozmawiac poplotkowac ale nie kurcze jak wieszam pranie.A to co najwazniejsze nie życze sobie obgadywania mnie na forum jesli cos tak bardzo Pani przeszkadza i ma Pani balkon na tyle blisko ze słyszy Pani nasze rozmowy tak dokladnie, to wystarczy sie wychylic i poprosic o cichsza rozmowe to nic nie kosztuje.Bardzo prosze jesli ma Pani jakies ale do nas prosze przyjsc. Wypisywac tutaj jest łatwo i jest sie takim odwaznym ale przyjsc jak czlowiek ciezko prawda??wiecej nie bede czytac tych bredni bo ja w przeciwienstwie do Pani wole kontakt slowny i rozmowy twarza w twarz.