okna c.d

#5638

Anonim

Droga Pani,
1.U mnie jak gotuje wode na herbatę to już parują okna a czajnik mam po przeciwnej stronie kuchni niż okna.Nie mówiąc już o gotowaniu obiadu czy otwarciu zmywarki po zmywaniu wtedy przez okna dłuższy czas nie widać nic.
2.Malowanie remontowanie skończyliśmy już jakiś czas temu nie było problemu dokąd nie przyszły takie mrozy jedyny problem był w kuchni tam od samego poczatku mimo tego że pierwsza była malowana paruje wszystko i po wszystkim.
3.Co do sprawy dyskusyjnej….mając kilku miesięczne dziecko w domu gdzie do kuchni i do przedpokoju czy łazienki które są blisko siebie nie da się wejsc w piżamie zrobić nawet mleka dziecku.To jakoś stare drewniane okna i to że byłą lepsza wentylacja mnie nie przekonują.
Nawietrzniki są drożne jednak skrapla się pod nimi para i z nich kapiepod nimi jest pełno kropli wody.Mamy je cały czas otwarte w ciągu dnia rozszczelniamy tez na chwilke okna ale to nic nie daje.
Reasumując otwierając okno w kuchni w ramie okna jest lód.Kiedy okna są zamknięte woda wypływa z zewnątrz między ramą a futryną okna i między futryną a parapetem co niby jest zasilikonowane i przy temperaturze na zewnątrz i nieszczelnościach zamarza mi na parapecie nie mówiąc o tym że na oknach wewnątrz pojawia się szron nie na szybach na plastikowych ramach…..a pod oknem na ramie na plastiku także jest lód.

Z całym szacunkiem ale nie uważam by był to problem tylko mokrych ścian czy wilgoci w mieszkaniu.Jak dla mnie to my nagrzewamy zimne mury a nie swoje własne mieszkania.Rachunek przyjdzie obłędny a ja robiąc dziecku w nocy mleko wychodzę z łóżka trzy razy żeby nie stać i nie marznąc.
Pozdrawiam tych którzy nie mają takich problemów zazdroszcze wam porannej kawy w samej piżamie .